Czwarty kwartał meczu pomiędzy Chicago Bulls a Golden State Warriors dostarczył widzom prawdziwego thrillera. W wyniku dogrywki, Warriors zwyciężyli 128-124, a pojedynek był pełen intensywnych akcji i rzutów, które zdecydowały o wyniku.

Obie drużyny pokazały, że aspiracje do ligowego przywództwa są jak najbardziej uzasadnione. Zarówno Bulls, jak i Warriors prezentują styl gry oparty na intensywnej obronie, precyzyjnych rzutach za trzy punkty i efektywnych kontratakach.

Warto podkreślić, że obie drużyny zdobyły po 30 punktów w ostatnich pięciu minutach regulaminowego czasu gry, co świadczy o ich zdolnościach ofensywnych i zdeterminowaniu w decydujących chwilach.

Kluczowym graczem dla Warriors był Stephen Curry, który zdobył 40 punktów, a także był autorem kluczowego rzutu trzypunktowego w dogrywce, zapewniającego zwycięstwo.

Nie ma wątpliwości, że obie drużyny zdobyły szacunek fanów i ekspertów, a walka o ligowe przywództwo będzie fascynującym narratorem tego sezonu NBA.